piątek, 31 sierpnia 2012

Technik farmaceutyczny:)

Zdałam!!!!!!!!!!!Od dziś technik farmacji :) Szykuje właśnie CV do rozniesienia po aptekach. I czekamy. Na 30 zdało 12 osób. Ładny przesiew.

Moje być albo nie być

To już dziś! To już za kilka godzin! Za kilka godzin dowiem się czy te dwa lata poszły na marne czy nie. Czy zostanę technikiem farmaceutycznym poszukującym stażu a jednocześnie studentką filologii angielskiej czy tylko studentką filologii angielskiej jednocześnie przygotowującej się na egzaminy zawodowe na przyszły rok. To jest bardzo stresujące. Jeszcze muszę odebrać indeks. Ciekawe czy mi facet od praktyk uzupełnił. Umowę dostał do rąk własnych przy świadkach w zakończenie roku szkolnego, więc dwa miesiące to myśle, że spoooro czasu na jeden wpis. I przy okazji skoczyć na uczelnie po druczki do stypendium (jeśli będę studiować to będą mi potrzebne...)

sobota, 18 sierpnia 2012

Domowe zoo

Nasze domowe zoo powiększyło się o uroczego kotka:) Przedstawiam Wam Zygfryda, który obecnie buszuje po pokoju, bawi się z własnym cieniem lub/i ogonem. Śmiem twierdzić, że Zygi wykorzysta te swoje 9 żyć zanim dorośnie....

Pierwsze zdjęcie mojego Zygfryda

 Wcale nie szukaliśmy nowego kota! Przypadek, zupełny przypadek. Mój 8-letni kuzyn bez wiedzy rodziców wziął kota. Niestety, mają dwa psy i na kota rodzice się nie zgodzili. A, że nie mieli kuwety, w domu nie chcieli by zrobił to Miłosz poszedł z nim na dwór (nie wiem jak na to wpadli, że na zawołanie się załatwi...) I mu uciekł pod betonową rynnę. Dopiero następnego dnia chłopak mojej siostry go wyciągnął i tak oto trafił do nas. Od wtorku do psa Maxa, kota (no, tu zależy od widzimisie właścicieli - Kituś, Kajtek, Jarek, Silvio....) dołączył kot Zygfryd.
Na początku był przerażony. Uciekał, chował się po kątach. Poniżej przykład:
Zygi w ukryciu - szuflada na klawiaturę...
 Teraz już jest całkiem dobrze.Ucieka tylko jak usłyszy, że ktoś gwałtownie wstał, coś zrobił lub na widok Miłosza. Jest strasznym pieszczochem i można umrzeć ze śmiechu jak 'gania' swój ogon, bawi się piłką albo w ogóle sprawdza wszystkie kąty.
Moje ulubione:)


sobota, 4 sierpnia 2012

Euforia z nutką wątpliwości:)

Dokumenty złożone, teraz tylko czas przypomnieć sobie języki obce w postaci angielskiego i niemieckiego i za dwa miesiące studia! No dobra, kretynka, cieszę się jak dziecko, gdy dostanie lizaka.A tak naprawdę lekko w ogóle nie będzie. Zwłaszcza ta historia Wielkiej Brytanii i USA i o bogowie po angielsku! W końcu sama tego chciałam. Znalazłam niezłą motywacje! Skoro Brytyjczycy i nawet Komisja Europejska twierdzą,że Polska nie ma dostępu do morza! (Taa, a taki Kołobrzeg to niby do jakiego kraju należy, ja się pytam?!) Więcej, podejrzewam, że co, dajmy, 5 Brytyjczyk czy Amerykanin nie wiedzą, gdzie leży Polska to trzeba ich zawstydzić swoją wiedzą o ich krajach i to jeszcze w ich języku ojczystym. A co!:):)

piątek, 3 sierpnia 2012

Czyste szaleństwo.

Wczoraj zakończyła się rekrutacja na PWSZ w Koninie. I DOSTAŁAM SIĘ! Kierunek: filologia angielska. Mam 7 dni na dostarczenie dokumentów (masa tego!).