sobota, 15 września 2012

Powrót:)

Powrót po chwilowej nieobecności blogowej. To będzie trudny powrót, ponieważ już zdążyłam przejrzeć kilka blogów i o Matko ile mnie ominęło! Ile do komentowania… Cóż, sama sobie winna jestem. Przez ostatnie dwa tygodnie takiego lenia dostałam a moje życie toczyło się wokół stażu. Oczywiście nic z tego nie wyszło (przynajmniej na chwilę obecną). Niestety. Apteki w promieniu 30 km od Koła nie potrzebują techników – stażystów. Osobiście im się nie dziwię. Kto chciałby zatrudnić na staż technika, płacić jemu, ZUS-owi, itp. A on nie może nic robić? Oprocz sprzątania, układania leków? Pełne prawo do zawodu będę miała po 2 latach stażu. Polska Służba Zdrowia. Cóż, jak nie staż to studia. A te zaczynam za dwa tygodnie. Niby semestr zaczyna się 1 października, ale inauguracja jest 2. Jeszcze musze odebrać indeks z Medyka (mam tylko nadzieje, że kierownik praktyk uzupełnił wpis. Jeden jedyny wpis, który uzupełnia od końca czerwca.!), złożyć podanie o stypendium i przy okazji zajrzeć do szpitala w Koninie w sprawie tego stażu. Wcześniej nieśmiało myślałam o powtórzeniu swojego angielskiego, ale czekałam co wyniknie ze stażem, ale teraz nie ma na co czekać siadam do słówek. Mam pełno starych notatek z kursu Callana, szkoły, matury to wykorzystam to co mam. Ach i wspaniały niemiecki. To już w ogóle musze powtórzyć. Najgorsze, że studiując nie spędzę tyle czasu z Zygim;( Taki pieszczoch z niego. Sam nie zaśnie, więc przychodzi do mnie, kładzie się na kolanach i zasypia;) W życiu nie sądziłam, że tak bardzo pokocham kota. A tu proszę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz