Wieczór spędzony na przeglądaniu papierów, gazet,
szpargałów. Po to by z samego rana wziąć się za porządki. Weekend spędzam u
rodziców, w ubiegłym tygodniu miałam mały remoncik w pokoju, więc wzięłam się
za gruntowne odgruzowanie pokoju. Dziś szpargały, jutro ubrania i układanie na
meblach. Stawiam na czystość, schludność i minimalizm w swoich poczynaniach.
„Minimalizm to sposób
na ucieczkę od nadmiaru, jakim żyje dzisiejszy świat: konsumpcjonizmu, przedmiotów materialnych, bałaganu,
obowiązków, dystrakcji, hałasu, a nawet długów. Jest sposobem na
powstrzymanie się od tego, co nie jest w życiu prawdziwie istotne, po to, by można było skupić się na tym, co dla nas ważne, co nadaje naszemu życiu sens i czyni nas szczęśliwymi” – sumuje Leo Babauta.
Chciałabym przyjeżdżać na weekend po to by wypocząć, by
usiąść z kubkiem kawy i nie myśleć, że jeszcze trzeba posprzątać, umyć podłogi
czy odkurzyć. Przyznaje: Jestem
chomikiem i bałaganiarą. Jak przyjeżdżam to zawsze jest pełno moich rzeczy w
pokoju. Zawsze przywożę jakieś gazety do przejrzenia, angielski, których ani
nie czytam ani się nie uczę, kosmetyki, które nietknięte wracają ze mną,
ubrania, mimo, że mam szafe u rodziców a w niej ciuchy to zawsze przywożę coś
ze sobą. A już tak nie chcę i jutro będę z tym ostro walczyła! Będzie się
działo!!! Mam nadzieje, że przy okazji tego sprzątania uda mi się znaleźć wene
twórczą na kolejny post, a przede wszystkim zdjęcia. Mam parę pomysłów, jak np.
wiosenno –letnia wishlista, kosmetyki, które używam jak tu jestem, sport, który
ostatnio uprawiam i powody, dla których to robię. Mam mnóstwo pomysłów, czasami
nadmiar energii burzy to wszystko, bo chcę 5 rzeczy naraz robić i w efekcie nie
robie nic..
Jutro a właściwie już dziś, pomimo porządków,
wybieram się do fryzjera na nawilżanie włosów, a popołudniu na spotkanie z D.
Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz