niedziela, 14 października 2012

Z życia studentki: drugi (i długi) weekend z akwizycją

Budzę się czytam coś po angielsku, jade pociągiem czytam materiały po angielsku, na lekcje słucham dosłownie o wszystkim po angielsku, po lekcjach - nic innego tylko angielski, w weekend dla odmiany zajmuję się angielskim. Pochłania mnie to totalnie. I generalnie jest ok, gdyby nie ćwiczenia z akwizycji. Drugi weekend siedze nad kilkunastoma stronami tekstu (po angielsku:)) o nauczaniu i nauce języka angielskiego. Nie powiem ciekawe, tylko baaardzo czasochłonne. Z 16 str zostały mi jeszcze 4 - 5 str. Mózg mi wysiada. Tłumacz google na str startowej zamiast onetu. Uciekam,czas pouczyć się słówek z tych tekstów i wracam do tłumaczenia. I taka mnie mała refleksja na temat różnic w czasie uczenia się angielskiego i farmacji naszła: farmacja była ciężka, trudna i wymagająca, nieraz wściekałam się, że się nauczyłam i po jakimś czasie już niewiele pamiętałam, ale to opanowałam i efekt jak dla mnie po 2 latach jest bardzo ładny. A angielski jest jeszcze bardziej wymagający. Może nie jest to dla mnie,a może po prostu 2 letnia przerwa w intensywnej nauce angielskiego zrobiła swoje i teraz muszę dwa razy dłużej nad tym siedzieć? A może tak ma być, że pochłania to dużo czasu? Czas pokaże.

3 komentarze:

  1. Najlepiej by było gdybyś miała z kim rozmawiać na co dzień po angielsku, wtedy byłoby łatwiej Ci przyswajać, jakby ktoś Ci przeczytał ten tekst, pomógł tłumaczyć, nie chodzi o korepetytora, bo to się z kasą liczy ale np. uczyć się z koleżanką/kolegą :))
    Mi zawsze angielski łatwo wchodził, ale na krótko, no i podstawy rzecz jasna, z biegiem czasu i stopniem zaawansowania było gorzej.
    Jakby nie patrzeć najłatwiej się człowiek uczy jak ma z angielskim na co dzień do czynienia.
    Np. moja mama wyjeżdża do Włoch i włoskiego nauczyła się właśnie dzięki pracy bo ciągle włoskiego słuchała na co dzień i chcąc nie chcąc musiała się nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie Benciu, na filologii jest inny poziom, to nie zadziała.

    Jako wilk Bardzostary sugerowałbym jakiś wybór tekstów nasyconych danymi konstrukcjami gramatycznymi i słownictwem. Łatwo powiedzieć, kiedy sam nigdy tego nie znalazłem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej! Angielski ;] Uwielbiam ten język. ;)
    Poradzisz sobie. Wkrótce pewnie wróci sprawność sprzed 2 lat. Trzymam kciuki! ^^
    ----
    Mój blog zmienił adresik na simplypixi.eu -> Wpadnij więc czasem. Gorąca kawa i miliony skomplikowanych myśli już tam czekają. ;)

    OdpowiedzUsuń