Bardzo chcę by ten miesiąc był
miesiącem poświęconym bez reszty urodzie, pielęgnacji, odżywianiu i formie.
Przede mną już tylko 29 dni dbania o kondycję ciała i skóry, włosów. Oczywiście
nie może zabraknąć czasu na dobre samopoczucie.
Przede wszystkim domowa pielęgnacja. Jednak mam w planach kosmetyczkę,
fryzjera. Nieśmiało myślę o zrobieniu podstawowych badań lekarskich i
przeglądzie denstystycznym. Jednak jeśli nie uda mi się to w tym miesiącu, to
pójdę w następnym.
W nowy miesiąc zamierzam wejść
mnóstwem zabiegów pielęgnacyjnych.
Ciało: peeling, aromatyczna kąpiel, balsam
Włosy: odżywcza maska
Twarz: peeling enzymatyczny, krem
Oraz: manicure, pedicure
Na koniec dobra książka i
angielskiJ
Takie
plany na początek sierpnia. A co dalej? Mam bardzo suchą, wrażliwą i alergiczną
skórę, a do tego niezbyt często, ale jednak pojawiają się wypryski. Przede
wszystkim nawadnianie od wewnątrz. Nie jestem sumienna w stusunku balsamów do
ciała i smaruje się nimi jak moja skóra jest już bardzo sucha. A to błąd i czas
to zmienić. To samo mam jeżeli chodzi o twarz. Mam mnóstwo produktów do twarzy,
które leżą. Natomiast stan moich włosów wcale nie jest lepszy. Był czas, że je
odbudowałam. Ale długo to nie potrwało.
Włosy traktuję po każdym myciu albo odżywką albo maską lub serum wzmacniające.
Jednak wróciłam do jaśniejszego koloru, suszenia, prostowania i lakierowania.
To je zabija. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale najpewniej klimatyzacją i
brakiem systematyczności, ale moja skóra się strasznie przesusza, mimo iż
nawilżam. Ale, ale nie zamierzam się poddawać i sierpień będzie miesiącem
urodowymJ
Już zaczęłamJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz