czwartek, 20 czerwca 2013

Chaos

Chaos w życiu, chaos w pokoju. A może powinnam powiedzieć burdel w pokoju. Nie wiem, co się dzieje ze mną ostatnimi czasy. Już pisałam, że raz jest ok, a zaraz przeciwnie. Nic mi się nie chce, nie mam siły nic robić. Mam wrażenie, że mnie to wszystko przerasta.

Chociaż w niedziele próbowałam uporządkować swój chaos życiowy. Poukładać jakoś moje życie osobiste. Czy mi się to udało? Hmm na to potrzeba więcej niż jeden wieczór, jeden spacer...

Dzisiaj jeszcze angielski. OMG! Ale nie byłam we wtorek i w czwartek, więc dzisiaj muszę iść. Muszę się zmobilizować do tego angielskiego potężnie, mam sporo kserówek z gramatyką i chociaż to muszę ogarnąć.

Chaos kosmetyczny też mnie nie ominął. Mam nowe próbki, które chcę przetestować i na pewno jakaś notka się tutaj pojawi jak tylko zrzucę je na laptopa. To samo ze zużyciami. Jednak te będą dopiero koniec czerwca początek lipca, więc pewnie za ok tygodnia.

Czas zacząć rozprawiać się z chaosem życiowym i pokojowym ;P


P. S. Przeczytałam też kilka książek, więc o tym też coś napiszę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz