piątek, 28 czerwca 2013

W biegu...

Jutro moja sobota pracująca. Jak na razie lipcowe i sierpniowe soboty zapowiadają się świetnie. Jednak co z tego wyjdzie nie wiem. Urlop mam w ostatnim tygodniu sierpnia, więc soboty wtedy nie będę miała, długiego weekendu brać też nie chciałam (jeszcze nikt nie chciał XD ) i mam nadzieje, że nie okaże się, że będę musiała iść 17.08 do pracy. Co prawda ta sama sytuacja była z Bożym Ciałem, też miałam wolne, ale za to nie miałam długiego weekendu majowego. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy.

Od kwietnia mam manie kontrolowania wydatków, zwłaszcza na punkcie kosmetycznych zakupów. Co oczywiście nie sprawia, że mniej ich kupuję. Chyba wręcz przeciwnie, ale przynajmniej teraz będę wiedziała czy moje wydatki maleją czy wzrastają. Za krótko kontroluję, żeby móc w pełni to ocenić. I nie wszystko udaje mi się wyłapać. Kosmetyki jeszcze tak, ale takie bardzo bieżące sprawy już niekoniecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz