Skin Care i Ziaja PŁYN MICELARNY, Tołpa ŻEL DO MYCIA TWARZY
Płyn z PoloMarketu za grosze okazał się być teraz lepszym
niż ten z biedronki. Bo biedronkowy się popsuł :( I pewnie do niego wróce jak mi się znudzi z
bioliq, ale to szybko może nie nastąpić :P Ziaje dostałam od przedstawicielki.
Nie jest zły produkt, ale tylko przypadek sprawi, że go kupie znowu. Natomiast
tołpa to przypadek i ponowny zakup też pewnie taki będzie.
Vichy WODA TERMALNA, Pharmaceris KREM DO TWARZY
Woda to na gorące dni, do opalania. Nie przepadam za tego
typu wynalazkami. Natomiast krem do twarzy był lekki, wydajny, przy nałożeniu
bardzo dużej ilości buzia się świeci. Być może do niego wróce. Kiedyś.
Colgate PASTA DO ZĘBÓW, Eveline KREM DO DEPILACJI, Vichy
KULKA
Kulka z Vichy to wiadomo hit. Pasta do zębów też ok, szału
nie zrobiła, ale też nie podrażniła, więc pewnie wróce. Ja nigdy nie pamiętam
czy daną paste z Colgate miałam czy nie :p Natomiast na temat tego kremu się
nie wypowiem, bo z raz go użyłam. Nie lubie, bo jest za dużo bawienia… Ja
potrzebuje coś na szybko
Vichy KULKA, Cutishelp maść konopna
Kulka to jak wyżej, wysyp tych kulek w tym DENKU, ale
projekt duży, więc mogło tak się zdarzyć. A mać to moja miłość. Uratowała mi
dłonie nie raz. Zapach lekko drewniany, zielona maść, którą nakładałam na noc,
na to rękawiczki bawełniane, a jak nałożyłam za dużo to później delikatna
zieleń utrzymywała się na dłoni… Ale efekt pierwsza klasa.
Garnier, cutishelp mimi, palmer’s, clarena KREMY DO RĄK
Garnier podobno dobry mi tak nie do końca przypadł do gustu
i wyniosłam do apteki. Palmer’s więcej używali moi rodzice bo jest w domu.
Natomiast cutishelp i clarena to kolejne hity. Pierwszy niby do ciała i twarzy,
ale ratował ręce w ciągu dnia. A drugi ma piękny zapach akurat do torebki.
Colgate PASTA DO ZĘBÓW, Listerine PŁYN DO PŁUKANIA JAMY
USTNEJ
Pasta to już wiadomo… tak jak wyżej. Płyn nie przypadł mi do
gustu, wole ten listerine zero, bo jest łagodniejszy.
Denivit, Colgate PASTA DO ZĘBÓW, Colgate PŁYN DO PŁUKANIA
JAMY USTNEJ
Denivit uwielbiam, tanie a dobre. Colgate wiadomo ;) i płyn
nie był najgorszy, aczkolwiek Listerine zero nie pobije.
Maybelline PUDER PRASOWANY, Astor TUSZ DO RZĘS, Garnier BB
CREM
Puder i tusz do rzęs nie należały do najgorszych. Z Astora
bardziej lubie te w złotym opakowaniu i czarnymi napisami o ile dobrze pamiętam
big&boom. A puder prasowany lubie z Rossmanna, ale nazwy niestety nie
pamiętam, na promocji kupuje za pare groszy a sprawdza się świetnie. Krem BB od
Garniera to mój kolejny hit. Jeszcze Vichy bb jest fajny, ale Garnier tańszy i
świetny, wiec po co przepłacać?
L’oreal i Eveline PODKŁAD DO TWARZY, Lovely KREDKA DO OCZU
Znalazłam swój podkład nr 1 na obecny czas i jest to ten z
L’oreala. Mam dobrze odcień dobrany i wszystko zostaje na twarzy. Druga
buteleczka stoi. Eveline kupiłam przez przypadek w sumie za 6zł i nie należał
do takich najgorszych. Kredke polubiłam i pewnie kiedyś ją jeszcze kupie.
Pharmaceris próbki PODKŁAD, L’oreal i Astor TUSZE DO RZĘS
Pharmaceris nie wiem co ma w sobie, ale próbki mi się
sprawdzają pełnowymiarowe opakowanie tak średnio. Jeżeli chodzi o tusze to
właśnie o tym z Astora pisałam wyżej – jeden z najlepszych. A ten z L’oreala to
bubel dekady jeżeli nie stulecia. Kupiłam na promocji -49% ale i tak nie był
wart tyle ile dałam za niego. Nic nie robił, szybko wysechł
LAKIERY, KOREKTOR, BŁYSZCZYK
Zostały oddane, nie będę już opisywała tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz