niedziela, 4 maja 2014

Brak słów

Następnym razem jak mi wpadnie głupi pomysł do głowy np. poprawianie matury lub cokolwiek innego to wybij mi to ktoś z głowy. Nie wiem po co idę na ten egzaminy i tak go nie zdam. Co z tego, że zrobiłam progres? I tak kurde dopieprzą taki egzamin, że nic tylko się poryczeć. W ogóle jestem w czarnej dupie z powtórkami.! A jeszcze raz usłyszę, że mam się nie uczyć to albo się wścieknę i komuś się oberwie albo poryczę! Mam już dość i tak wiem jaki będzie wynik (poniżej 30%), więc nie wiem jaki ma to sens...

Przepraszam, musiałam się "wyładować" a kartka i długopis nie mają cierpliwości już na mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz